SPOTKANIE UCZNIÓW Z AKTOREM NARODOWEGO STAREGO TEATRU IM. HELENY MODRZEJEWSKIEJ - PAWŁEM KRUSZELNICKIM

W poniedziałek, 14 września, gościł w naszej szkole pan Paweł Kruszelnicki – aktor Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej  w Krakowie, który wziął udział w spotkaniu z klasą 5d.

   Aktor opowiadał o swojej pracy i zainteresowaniach, wyczerpująco i ciekawie odpowiadał na pytania uczniów, którzy przyjęli go z wielką radością i entuzjazmem. Na koniec spotkania Staś Pliszka w imieniu całej społeczności szkolnej podziękował panu Pawłowi za wizytę w Ósemce, a Konstancja Kulak podarowała naszemu gościowi własnoręcznie wykonany rysunek z jego podobizną.

   14 września przyjechał do Szkoły Podstawowej nr 8 w Świdnicy pan Paweł Kruszelnicki - aktor Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej  w Krakowie. W spotkaniu z aktorem brała udział nasza klasa 5d. Wszyscy przywitaliśmy Gościa. Byliśmy przygotowani i zadawaliśmy pytania, na które aktor szczegółowo i ciekawie odpowiadał. Dzięki tym odpowiedziom dowiedzieliśmy się bardzo dużo o teatrze, zawodzie aktora oraz o życiu prywatnym naszego Gościa. Dowidzieliśmy się też o przebiegu Jego kariery zawodowej. Na co dzień gra na deskach teatru. Spotkanie z aktorem było dla nas wszystkich ciekawym przeżyciem.
Na koniec spotkania przedstawiciele klasy wręczyli Panu Pawłowi podziękowanie za przemiłe spotkanie i rozmowę, a Konstancja podarowała Panu pracę plastyczną.
Fabian Malak

   14.09.2015 roku w naszej szkole mieliśmy zaszczyt gościć aktora Narodowego Starego Teatru z Krakowa, Pana Pawła Kruszelnickiego. Pan Paweł z wielką chęcią odpowiadał na zadawane przez nas pytania na temat aktorstwa i  jego życia prywatnego. Z ciekawością słuchałam Jego wypowiedzi. Pan Paweł z ogromną pasją opowiadał nam o swoim zawodzie. Z tego spotkania mogę wywnioskować, że zawód aktora nie jest łatwy, ponieważ przygotowanie się do roli wymaga sporego poświęcenia czasu, a także wielkim trudem jest to, aby umieć poradzić sobie ze stresem, gdy tak wielka liczba ludzi skupia się na tobie i za to między innymi podziwiam aktorów.
Moim zdaniem spotkanie z gościem teatru było niezwykle ciekawe i pouczające, jestem pod wielkim wrażeniem Pana Pawła i wiem, że jest on niezwykłym człowiekiem i niejedno w życiu przeżył.
Anastazja Dominas

   W poniedziałek 14.09.2015 r. mieliśmy zaszczyt gościć w naszej szkole jednego z wybitniejszych aktorów Teatru Starego w Krakowie - Pana Pawła Kruszelnickiego. Jest on absolwentem Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. L. Solskiego w Krakowie.
Na spotkaniu obecna była również Pani Dyrektor naszej szkoły. Towarzyszyła nam Pani od języka polskiego - Natalia Jezierska. Wydarzenie to miało miejsce w szkolnej bibliotece. Moje koleżanki i koledzy - uczniowie klasy Vd byli bardzo podekscytowani, ponieważ nie codziennie rozmawia się z prawdziwym aktorem, a w dodatku tak znanym i cenionym.
Przygotowaliśmy się do tego wywiadu bardzo rzetelnie, każdy z nas miał ułożyć przynajmniej 2 pytania do Pana Pawła. Chcieliśmy wypaść jak najlepiej i zachować kulturę osobistą. Pan Paweł odpowiedział wyczerpująco na wszystkie nasze pytania, potrafił nas zaciekawić swoim życiorysem oraz zainspirować. Jego opowieści dały nam wiele do myślenia. Dowiedzieliśmy się dużo o Jego życiu, pracy aktora i drodze, jaką musiał pokonać, nim trafił na scenę. Postać ta bardzo mnie zaintrygowała. W wolnym czasie wzbogaciłam swoją wiedzę i poszukałam dodatkowych informacji na temat twórczości tej osoby. Aktor zadebiutował jako Fredzio Chomiński w spektaklu Z biegiem lat, z biegiem dni Wajdy w 1978 r.  Przez kolejne lata świetnie odnajdował się w różnych rolach młodych reżyserów, zagrał m.in w spektaklach: Kalkwerk, Bracia Karamazow, Lunatycy, Mistrz i Małgorzata, Zemsta, Hamlet, Don Juan, Krum, Lulu, Być jak Steve Jobs. W ostatnim czasie wystąpił w multimedialnym Akropolis Twarkowskiego (Anioł, Hektor, Laban) oraz w spektaklu Geniusz w golfie W. Szczawińskiej. Pan Paweł uświadomił nam jednak, że życie aktora nie jest usłane różami, wymaga ciężkiej pracy i wielu wyrzeczeń. Jest on z pewnością artystą z powołania i świetnie czuje się na scenie.
Jesteśmy bardzo wdzięczni panu Pawłowi za to spotkanie. Była to dla nas wyjątkowa lekcja, która nie tylko wzbogaciła naszą wiedzę o życiu i aktorstwie, ale być może zaważy na naszej przyszłości. Rozmowa była tak interesująca, że czas wspólnie spędzony upłynął nam w mgnieniu oka.
Wiktoria Zięba

SPRZĄTANIE FLESZY NOWOMŁYŃSKIEJ

12 września 2015 r. już po raz szósty uczniowie naszej szkoły uczestniczyli w tradycyjnym sprzątaniu Fleszy Nowomłyńskiej.

   Organizatorem akcji był Urząd Miejski w Świdnicy. Flesza Nowomłyńska jest eksperymentalnym i unikatowym dziełem fortyfikacyjnym na skalę europejską. W pracach porządkowych, takich jak zbieranie gałęzi, grabienie liści i zbieranie śmieci, brały udział dzieci ze świdnickich szkół podstawowych, harcerze, zuchy, sportowcy, starsi mieszkańcy oraz żołnierze z grup rekonstrukcyjnych. Efektem tych prac było odsłonięcie kolejnych elementów fortyfikacyjnych, które będą mogły zwiedzać kolejne pokolenia mieszkańców Świdnicy.
   Udział w akcji był niezapomnianą lekcją historii dla naszych uczniów.

WYCIECZKA INTEGRACYJNA UCZNIÓW KLAS IV NA WIELKĄ SOWĘ

W piątek, 11 września 2015 r., uczniowie klas czwartych wraz z wychowawcami i opiekunami wzięli udział w wycieczce integracyjnej na Wielką Sowę, w której uczestniczyli również świdniccy harcerze – inicjatorzy wyprawy.

Poniżej prezentujemy relacje czwartoklasistów z tego turystycznego wydarzenia.


Zdjęcia z wycieczki można obejrzeć w galerii.

11 września razem z klasą pojechaliśmy na Wielką Sowę. Wszyscy się obawiali, bo na początku było zimno i trochę padał deszcz. Na wyprawę pojechali z nami harcerze, którzy wymyślili dla nas parę ciekawych zadań. Jechaliśmy autobusem, w którym rozmawialiśmy i żartowaliśmy ze sobą. Na miejscu nie szliśmy długo, a już dostaliśmy zadanie-musieliśmy szybko zapamiętać i potem wymienić dwadzieścia rzeczy schowanych pod folią. Lubię takie gry, mam w domu podobną, która nazywa się „MEMO”. Do następnego zadania potrzebowaliśmy szyszek. Denerwowaliśmy się, ponieważ nie mogliśmy ich znaleźć, ale pomógł nam ksiądz Wojtek.. Zadanie drugie polegało na rzucaniu szyszką w butelki-mieliśmy zbić jak najwięcej butelek. Przy rzucaniu poruszyłam nawet duży, obcięty pień drzewa! Było przy tym mnóstwo śmiechu. Następnie druh nauczył nas układać ognisko. Potem szliśmy jeszcze trochę pod górkę przez las, kiedy zza chmur wyszło piękne słońce. Na końcu trasy samodzielnie piekliśmy pyszne kiełbaski na ognisku, które zjedliśmy z wielkim apetytem.
Potem podzieliliśmy się na grupy. Harcerze pokazali nam, jak robić węzły, wtedy z liny i patyków sami zrobiliśmy drabinę. Do Świdnicy wróciliśmy około godziny 14 w świetnych nastrojach-miałam dobry humor i dużo energii jeszcze przez parę dni.
Karolina Kuriata, kl. 4c


W piątek, 11 września, pojechaliśmy na wycieczkę. Pojechali z nami nauczyciele oraz harcerze 29 ŚDH. Wycieczka odbyła się na Wielką Sowę. Kiedy dojechaliśmy na miejsce, druh Pamuła opowiadał nam o wycieczkach harcerskich i zuchowych. Następnie poszczególnym klasom przydzielono harcerzy do opieki. Robiliśmy zadania na różnych punktach. Na pierwszym punkcie zgadywaliśmy, co jest pod kartką, potem zbieraliśmy szyszki, aby zbijać butelki. Na ostatnim punkcie rozpaliliśmy ognisko. Podzielono naszą klasę na gruszki i jabłka. Okazało się, że jest jeszcze ostatni punkt- nagroda. Nagrodą było smażenie kiełbasek. Śpiewaliśmy przy ognisku piosenki, ale nie takie zwykłe, lecz harcerskie. Następnie wiązaliśmy liny. Ja pokazałam klasie, jak się wiąże węzły żeglarskie. Z lin zrobiliśmy również drabinę. Bardzo mi się podobało na wycieczce, bo prawie wszystko wiedziałam, ponieważ byłam zuchem w  Świdnickiej Gromadzie Zuchowej Leśne Duszki, a już niedługo będę w harcerzach.
Natalia Kardasz, kl. 4c


W piątek, 11 września, wszystkie czwarte klasy wybrały się ze swoimi wychowawcami na wycieczkę w Góry Sowie. Podróż przebiegła bez przeszkód, było wesoło, śpiewaliśmy piosenki i opowiadaliśmy sobie różne historie. Po  przybyciu na miejsce spotkaliśmy się wszyscy pod restauracją, a po chwili przywitali nas harcerze.
Zaczęło się od zabaw. Nasza klasa wybrała "O mande mande flore" i zabawę "Osiołek". Inne klasy chustę i podawanie szala. Po zakończeniu gier przyszedł czas na  wędrówkę. Każda klasa szła osobno, trasa była trudna, ale wśród drzew przyjemna.
Kiedy dotarliśmy na górę, każda klasa otrzymała od harcerzy zadnia. Najpierw pod dużą kartką ukryte były różne przedmioty, nasze zadanie polegało na zapamiętaniu ich i po ponownym przykryciu, wymienieniu z pamięci wszystkich. Mojej klasie udało się odgadnąć całość.
Do drugiego zadania potrzebne były każdemu z nas cztery szyszki, służyły one do zbijania butelek z pieńków. Ja i moja koleżanka oraz kolega zrzuciliśmy trzy butelki, jednej niestety nie udało się zrzucić. Za to zadanie otrzymaliśmy sześć punktów, więc razem z pierwszym zadaniem, za które dostaliśmy 12 punktów, zebrało się już 18.
Następnie wreszcie odpoczynek i czas  na pieczenie kiełbas! Śpiewaliśmy piosenki, które były częścią zabawy. Później doszło nam 8 punktów za zadanie z literkami, polegało ono na zakodowaniu wybranego słowa za pomocą wzoru. Razem moja klasa zdobyła 26 punktów i trzecie miejsce.
Kiedy po zakończonych zadaniach zeszliśmy na dół, otrzymaliśmy słodkie nagrody. Tak zakończyła się nasza pełna wrażeń wycieczka.
Wyprawa na Sowę bardzo mi się podobała, mimo że padał deszcz, bawiliśmy się świetnie. Uwielbiam łamigłówki, zabawy ruchowe i spędzanie czasu na świeżym powietrzu.
Amelka Karpińska kl. 4d


W piątek, 11 września, byliśmy z klasą i naszą nową panią na wycieczce w Górach Sowich. Chodziliśmy po górach wyznaczoną trasą. Harcerze zorganizowali nam ciekawe zabawy. Zbieraliśmy dużo szyszek i rzucaliśmy nimi w butelki, które stały na pniach drzew.  Harcerz Oskar pokazywał nam, jak układać patyki na ognisko i jak je rozpalać. Następnie z innymi czwartymi klasami piekliśmy kiełbaski na ognisku, a później je jedliśmy. Przy ognisku harcerze pokazywali nam różnie sztuczki z linami, supłami i patykami.
Nogi bolały, ale było bardzo interesująco.
Kuba Malczyk, kl. 4c


W lipcu tego roku razem z rodzicami wybraliśmy się na wycieczkę. Postanowiliśmy, że wspólnie pomaszerujemy po Górach Sowich. Bardzo podobała mi się ta wyprawa, ponieważ  w trakcie spacerowania po górskich szlakach zdobyłem wiele ciekawych informacji. Ciekawostki te dotyczyły budowy i pochodzenia skał Gór Sowich. Po wycieczce wiedziałem, że są to tak zwane skały magmowe i metamorficzne, a na tych górzystych drogach znaleźć można wiele minerałów, takich jak: piaskowce, kwarce, czy też moją ulubioną, błyszczącą mikę. Podczas wyprawy udało mi się nazbierać  spore ilości tych cienkich blaszek o połyskującym złoto-srebrnym zabarwieniu. W drodze powrotnej do domu dopytywałem się rodziców, kiedy tu wrócimy. Mama odpowiedziała, że może w następnym roku, co mnie bardzo zasmuciło. Wypowiedziałem wtedy życzenie: „Chciałbym znów pojechać w Góry Sowie i poszukiwać minerałów”.
Nie sądziłem wówczas, że moje życzenie tak szybko się spełni. Początkiem roku szkolnego dowiedziałem się, że w dniu 11 września planowana jest wycieczka szkolna na Wielką Sowę. Bardzo się ucieszyłem. Wyruszyliśmy rano o godzinie 8:30. Już w autokarze panowała miła atmosfera.
Gdy dojechaliśmy do miejscowości Rzeczka, spotkała mnie niespodzianka, bo na miejscu przywitali nas harcerze. Okazało się, że mamy do wykonania kilka wymyślonych przez nich zadań, które były na miarę prawdziwych poszukiwaczy przygód. Harcerze pokazywali nam, jak trenować pamięć, celność oraz spryt. Po ćwiczeniach wreszcie ruszyliśmy na szlak.
Przez całą drogę wypatrywałem minerałów. Moi koledzy i koleżanki dostrzegli te poszukiwania. Dołączyli do mnie i podczas marszu wypytywali o każdy znaleziony kamień. Niestety, nie umiałem odpowiedzieć na wszystkie pytania, ale znaleźliśmy trochę kwarcu i miki. Gdy dotarliśmy do gospody, harcerze rozpalili ognisko, na którym piekliśmy kiełbaski. Po posiłku ruszyliśmy w drogę powrotną. W autokarze razem z Filipem oglądaliśmy zebrane przez nas minerały.
Była to świetna wycieczka, która spełniła moje życzenie i umożliwiła powiększenie już całkiem sporej, zebranej przeze mnie, kolekcji kamieni. Tak bardzo mi się podobało, że za rok wybiorę się do Kletna, gdzie organizowane są prawdziwe wyprawy poszukiwaczy minerałów.
Jakub Okruta, kl. 4c


Dnia 11 września nasza klasa  wraz z wychowawczynią - panią Natalią Jezierską  udała się na wycieczkę na Wielką Sowę. Wspólnie z nami w wycieczce uczestniczyły jeszcze inne klasy czwarte wraz z opiekunami oraz druhny i druhowie.
Na samym początku bawiliśmy się w zabawy z chustą. Wszystkie klasy zbierały też szyszki, którymi mieliśmy strącić butelki z wodą. Było zabawnie. W  połowie drogi druh Oskar pokazał nam, z czego zbudowane jest ognisko. Gdy cała grupa dotarła do celu, czyli do schroniska, rozpoczęliśmy przygotowania do ogniska. Przy ognisku śpiewaliśmy harcerskie piosenki, piekliśmy kiełbaski. Nasza klasa zajęła IV miejsce i każdy dostał po dwa cukierki.
Po tej męczącej, szalonej zabawie przyszedł czas, by wracać do domu.
Wróciliśmy wymęczeni, ale nikt nie narzekał. Opowiadaliśmy nasze przeżycia rodzicom. Podczas tej wycieczki mogliśmy się wiele nauczyć oraz zobaczyć dużo pięknych zakątków.
Natalia Makowska, kl. 4c

Dnia 11.09.2015 r. pojechaliśmy z wszystkimi klasami czwartymi i harcerzami na wycieczkę na Wielką Sowę. Na początku naszej eskapady bawiliśmy się z harcerzami. Następnie harcerze co 10 minut wypuszczali klasy na szlak. Po drodze na szczyt uczestniczyliśmy w zawodach, za co otrzymywaliśmy punkty. Po dotarciu na Wielką Sowę zjedliśmy pyszną, ciepłą kiełbaskę z ogniska. Wszyscy wracaliśmy z  wycieczki bardzo szczęśliwi. Uważam, że wycieczka była bardzo udana.
Łucja Miłkowska, kl. 4c

11. 09. 2015 r. byłem na wycieczce szkolnej w Górach Sowich. Harcerze opowiedzieli nam o grze, do której nas zaprosili. Zabawa podczas gry była doskonała, było śmiesznie i zabawnie. Po ukończonej grze ruszyliśmy na szlak i doszliśmy do schroniska, gdzie zjedliśmy pyszne kiełbaski. Drużynowy grał na gitarze i śpiewał piosenki.
Gdy już doszliśmy do przełęczy, drużynowy rozdawał nagrody. Nasza klasa zdobyła co prawda 4. miejsce, ale liczyła się zabawa, nie wygrana. Wycieczka bardzo mi się podobała i mam nadzieję, że w piątej klasie wejdziemy na sam szczyt. 
Krzysztof Wyszyński, kl. 4c

W dniu 11.09.2015 r. pojechałem na wycieczkę na Wielką Sowę. Naszymi przewodnikami byli harcerze. Robiliśmy konkursy klas czwartych, np: kto rzuci i trafi szyszką w plastikową butelkę. Gdy zrobiliśmy postój, piekliśmy kiełbaski i śpiewaliśmy. Na koniec harcerze powiedzieli że 4 a wygrała, ale ja się tym nie przejmowałem, ponieważ liczyła się zabawa i dobre wspomnienia. Bardzo mi się podobało na tej wycieczce.
Natan Luzar, kl. 4d

W piątek ze wszystkimi klasami czwartymi byliśmy na wycieczce na Wielkiej Sowie. W autokarze jechała z nami kl.4b i opiekunowie. Gdy dojechaliśmy na miejsce, zaczął padać deszcz, a my bawiliśmy się dużą, kolorową chustą.
Podczas wejścia na górę harcerze organizowali nam różne konkursy: rozpalanie ogniska, rzucanie szyszek do celu 
Na szczycie Sowy piekliśmy kiełbaski, kupowaliśmy pamiątki i robiliśmy zdjęcia.
Po zejściu na parking harcerz przyznawał punkty i rozdawał nagrody. Nasza klasa zajęła czwarte miejsce. Szczęśliwie wróciliśmy do Świdnicy.
Hania Janiszewska, kl. 4c

Gdy byłam na wycieczce na Wielkiej Sowie, podobało mi się wszystko. Najbardziej ognisko, pieczenie  kiełbasek i śpiewanie piosenek. Harcerze zorganizowali różne gry i zabawy. Pogoda była niezbyt dobra, bo trochę padało, ale mi to nie przeszkadzało . Było bardzo miło i wesoło. Mam nadzieję ,że jeszcze to powtórzymy.
Martynka Czerpak, kl. 4d

Wycieczka bardzo mi się podobała, dlatego że podczas jazdy autobusem podziwiałem piękne widoki górskie. Najbardziej podobały mi się zorganizowane zawody zręcznościowe w rzucaniu szyszkami do butelek. Po zawodach poszliśmy na pieczenie kiełbasek. Gdy wracaliśmy do autokaru, była ładna pogoda i podziwiałem górskie krajobrazy. Jestem naprawdę zadowolony z tej wycieczki i liczę, że będzie takich więcej.
Oliwier Matuszyk, kl. 4d

Dnia 11 września 2015 wszystkie czwarte klasy z wychowawcami pojechały na wycieczkę w Góry Sowie. Na miejscu harcerze przygotowali nam różne atrakcje. Nasza klasa jako pierwsza zgłosiła się do konkurencji sprawnościowych. I tak bawiliśmy się w pilnowanie kluczy i małego osiołka. Zabawa tak nam się podobała, że byliśmy ostatnią klasą, która udała się w góry. Po drodze czekały na nas różne niespodzianki, np. rzucanie szyszkami do butelek ustawionych na pniu. Nasza klasa zajęła trzecie miejsce, ale i tak najważniejsza była dobra zabawa.
Piekliśmy też kiełbaski i z szefem harcerzy uczyliśmy się piosenek harcerskich. Wycieczka bardzo mi się podobała i uważam ten dzień za bardzo udany.
Laura Panas, kl. 4d

Bardzo podobało mi się na wycieczce, ponieważ były różne zabawy i konkursy. Byli ze mną przyjaciele, którzy mogli się ze mną pobawić. Jeszcze podobało mi się to, że śpiewaliśmy piosenki i piekliśmy kiełbaski. Było bardzo przyjemnie pomimo deszczowej pogody.
Zuzanna Kulig, kl. 4d

W piątek byliśmy na wycieczce na Wielkiej Sowie. Na wycieczkę pojechały wszystkie klasy czwarte z nauczycielami i harcerzami. Harcerze uczyli nas piosenek i różnych ciekawych zabaw. Piekliśmy na ognisku kiełbaski i  bawiliśmy się wszyscy wesoło. To był bardzo udany dzień. Wszystkim dopisywał humor, mimo iż momentami padał deszcz.
Agnieszka Gnysińska, kl. 4d

W ubiegły piątek z naszą nową wychowawczynią wybraliśmy się na pierwszą wycieczkę. Celem naszej wyprawy była Wielka Sowa. Pogoda nam nie sprzyjała, ponieważ czasami padał deszcz.
Wędrówka trwała długo, ponieważ była urozmaicona różnymi zadaniami. Musieliśmy m.in.: rzucać szyszkami do butelek, zapamiętywać przedmioty zakryte chustką i zbudować drabinę.
W połowie drogi na szczyt rozpaliliśmy ognisko i upiekliśmy kiełbaski. Jestem bardzo zadowolona z tej wycieczki, chociaż wróciłam lekko zmęczona.
Ola Kowalska, kl. 4c

W piątek moja klasa była na wyciecze w Górach Sowich. Wszystkie czwarte klasy pojechały na wycieczkę z harcerzami, którzy ją zorganizowali.
Przed wejściem na Wielką Sowę, w Rzeczce, bawiliśmy się w różne zabawy harcerskie. Później wszyscy udaliśmy się na górę. Na górze zdobywaliśmy różne sprawności harcerskie. Przy schronisku „Sowa” piekliśmy i jedliśmy kiełbaski oraz śpiewaliśmy piosenki. Po posiłku bawiliśmy się w szyfrowanie słów. Zeszliśmy z góry, nikt się nie zgubił, odbył się apel, na którym harcerze zachęcali nas do wstąpienia do harcerstwa.
Autobusem wróciliśmy do Świdnicy.
Jan Krzyżaniak, kl. 4d

Szkolna wycieczka w Góry Sowie rozpoczęła się o godz. 8.00. O godz. 8.30 autobus wyruszył w trasę. Razem z moją klasą w autobusie była jeszcze inna klasa. Podróż trwała krótko, bo niecałą godzinę.
Po wyjściu z autobusu powitali nas harcerze, było wesoło. Najpierw była zabawa w zgadywanie, później całą klasą szukaliśmy szyszek. W szukaniu pomagał nam ksiądz Wojtek. Po zebraniu szyszek harcerze zrobili nam zabawę  w strącanie butelek. W drodze do celu harcerze uczyli nas układać ognisko.
Po dotarciu na miejsce dostaliśmy kije z kiełbasami i zaczęliśmy je piec. Były bardzo smaczne. Po ognisku wszyscy wróciliśmy do autobusu i pojechaliśmy do Świdnicy. Wycieczka bardzo mi się podobała i pojechałbym na jeszcze jedną.
Kacper Karwowski, kl. 4c

Naszym celem było zdobycie Wielkiej Sowy. Po drodze mieliśmy do wykonania różne zadania od harcerzy. Nasza klasa zajęła trzecie miejsce. Nie było nam przykro z tego powodu, bo mieliśmy dobre humory. W trakcie wycieczki jedliśmy pieczone kiełbaski. Uważam, że wycieczka była udana, bo wszyscy dobrze się bawili.
Mariusz Woźny kl. 4d

W piątek,11 września, wszystkie klasy czwarte z naszej szkoły pojechały na wycieczkę na Wielką Sowę. Pojechaliśmy dwoma autokarami, ponieważ było nas dużo.
Po dotarciu na miejsce rozpoczęliśmy wspinaczkę na górę. Co jakiś czas zatrzymywaliśmy się w wyznaczonych punktach. W każdym punkcie mieliśmy do wykonania zadanie, np: zapamiętać jakąś rzecz, zbieraliśmy szyszki i trafialiśmy nimi w butelki. Potem byliśmy w schronisku i obok niego piekliśmy kiełbaski. Po zjedzeniu kiełbasek bawiliśmy się. Wycieczka na Wielką Sowę bardzo mi się podobała. Lubię chodzić po górach, a towarzystwo kolegów z klasy to dodatkowy plus. Wszyscy dobrze się bawili i chętnie pojedziemy kiedyś jeszcze na taką wycieczkę.  
Kuba Kowalczyk, kl. 4d

W ubiegły piątek byliśmy w Górach Sowich. Zaczęliśmy wchodzić z dobrymi humorami. Na początku mieliśmy zapamiętać kilka rzeczy, które ukryto pod papierem.
Dalej były trudniejsze zadania. Potem mieliśmy zebrać po 2 szyszki na osobę. Na szczęście ksiądz nam pomógł. Najtrudniejsze było rzucić szyszką w butelkę. Na szczęście ksiądz miał cały woreczek szyszek.
Następnie poszliśmy z harcerzami układać ognisko. Dwie grupy zrobiły wspaniałe ogniska, ale nie wolno było ich zapalić. Potem wróciliśmy na uroczyste zakończenie. Każda klasa dostała worek cukierków. Ta wycieczka była wspaniała.
Karol Sproski, kl. 4c

W piątek, 11.09.15 r., wyjechaliśmy na wycieczkę zorganizowaną przez dyrekcję naszej szkoły i harcerzy na Wielką Sowę. Razem z nami były również trzy pozostałe klasy czwarte. Gdy dojechaliśmy na miejsce, pobawiliśmy się chwilę i wyruszyliśmy w kierunku szczytu. Harcerze uprzedzili nas, że po drodze będą czekały na nas różne niespodzianki i konkursy. Ta klasa, która zdobędzie najwięcej punktów, wygra.
Pierwsza zabawa była związana z pamięcią. Harcerka odsłaniała wielką kartkę, a pod nią były różne przedmioty. Później ją zasłaniała i trzeba było odgadnąć, jakie to przedmioty.
Kiedy doszliśmy do punktu drugiego, musieliśmy znaleźć dwie szyszki, a później rzucaliśmy nimi w stojące na pniach drzew butelki.
Na trzecim punkcie uczyliśmy się układać ognisko, co okazało się bardzo przydatnym doświadczeniem. Chwilę później byliśmy już na szczycie. Tam piekliśmy kiełbaski i śpiewaliśmy różne piosenki.
Czwarty i ostatni punkt wycieczki polegał na odszyfrowywaniu wyrazów, które wymyślaliśmy i zapisywaliśmy na karteczce. Dawaliśmy ją koledze lub koleżance, żeby odszyfrowali zagadkę.
Po tej zabawie zeszliśmy na dół i została ogłoszona zwycięska klasa. Moja klasa zdobyła trzecie miejsce. Wycieczka bardzo mi się podobała, ponieważ zabawy wymyślone przez harcerzy były bardzo ciekawe i można było się wiele nauczyć.
Kamila Pudłowska, kl. 4d

11 września 2015 r. pojechałem wraz z innymi uczniami klas czwartych naszej szkoły na wycieczkę integracyjną w Góry Sowie. O godzinie 8.00, gdy wszyscy uczestnicy wycieczki zebrali się pod szkołą, udaliśmy się do autokaru. Na miejsce dotarliśmy około godziny dziesiątej.
Po przyjeździe wyruszyliśmy łagodnym szlakiem przez las na szczyt. W wycieczce uczestniczyli też harcerze, którzy przygotowali dla nas różne zadania do wykonania na trasie. Podczas pierwszej konkurencji na szlaku należało odgadnąć, jakie przedmioty, potrzebne do wypraw w góry, znajdują się ukryte pod chustą. Każda chętna osoba mogła wziąć udział w tym zadaniu.
Wszyscy uczestnicy wycieczki musieli też znaleźć dwie szyszki, które zostały wykorzystane podczas kolejnego zadania na punkty, jakim było rzucanie szyszką do butelek. Po wykonaniu drugiego zadania ruszyliśmy w dalszą drogę.
Podczas kolejnego postoju na wysokości schroniska „Sowa” wykonaliśmy trzecie zadanie, które polegało na poprawnym ułożeniu ogniska. Dla wszystkich uczestników wycieczki zostało rozpalone ognisko, podczas którego zjedliśmy pyszne kiełbaski. Dla dzieci była to wielka zabawa i radość.
Wykonanie czwartego zadania polegało na zbudowaniu z patyków oraz z lin do wspinaczki drabiny. Moja klasa IV c zajęła czwarte miejsce w tych konkurencjach. Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy w drogę powrotną do autobusu. Do Świdnicy wróciliśmy po godzinie 14:00. Wycieczka była bardzo udana.
Jakub Piotrowski, kl. 4c

Dodatkowe informacje